Oblicze zimy, szczególnie miejskie, nie obfituje w kolory prosto z barwnej palety malarza. Czasami widząc wszechogarniającą szarość za oknem, wiele osób z pewnością myśli sobie „byle do wiosny, byle do wiosny…”. Tymczasem wystarczyłoby zaserwować sobie porządną dawkę kolorowej uciechy.
Chociaż próby organizowania indyjskiego święta Holi, które odbywa się w Indiach na przełomie lutego i marca, miały miejsce w Polsce w ostatnich kilku latach, nic nie jest w stanie zastąpić oryginalnego festiwalu koloru rodem ze Wschodu. I nie chodzi już tu nawet o egzotyczne, niecodzienne stroje i erotyczne tańce z indyjskiej kultury, ale sam sposób witania wiosny, w którym to Hindusi obsypują się (i wszystko dookoła siebie) kolorowymi farbami w proszku. Poniżej znaleźliśmy kilka zdjęć prezentujących święto Holi od strony czynnego przezywania tamtejszej atmosfery. I tylko czekamy na to, by ktoś w Polsce wpadł na pomysł organizacji eventu, podczas którego będzie można ubrudzić się i puścić kolorowe wodze fantazji.
Zobacz również: Święto kwiatów w Holandii
Fot. Adnan Adibi
Fot. Kevin Frayer
Fot. Manan Vatsyayana
Źródło: oddstuffmagazine.com, fot. Adnan Adibi, Kevin Frayer, Manan Vatsyayana