Na pierwszy rzut oka zdjęcia zrobione na Antarktydzie przez Tony’ego Travouillona – naukowca z University of New South Wales, zdają się ukazywać 50-metrowe fale, które zostały zamrożone natychmiast, gdy miały się załamać. Jak jednak rzeczywiście nazywa się to zjawisko?
Oglądając poniższe zdjęcia można mieć wrażenie, że Matka Natura jest wielka. Ale fotografie te nie przedstawiają, jak mogłoby się wydawać, gigantycznej zamrożonej fali tsunami. Zjawisko prezentowane poniżej to bowiem nic innego, jak niebieski lód, który powstaje wewnątrz lodowca pod wpływem nacisku jego zewnętrznych części. Fenomenalny obraz na miarę Epoki Lodowcowej!
Zobacz również: Lodowe miasto w Chinach
Źródło: dailymail.co.uk
